Mimo, że do Wielkanocy jeszcze trochę czasu, zabrałam się za tradycyjną babkę marmurkową. Wszystko za sprawą R., któremu zamarzyła się zista (po śląsku babka) dwukolorowa. Połączenie dwóch smaków - waniliowego i czekoladowego musi się udać i smakować, nie ma innej opcji :)
Babka jest idealnie słodka, puszysta i odpowiednio wilgotna w środku. Zniknęła w mgnieniu oka :) Bardzo polecam :)
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej
1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
225g miękkiego masła
1 szklanka cukru
4 duże jajka
cukier wanilinowy
pół szklanki mleka
120 g gorzkiej czekolady*
Wykonanie:
Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą.
Masło utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodać pojedynczo jajko ciągle miksując. (pod koniec masa może wyglądać na lekko zwarzoną, ale wg źródła nie ma to wpływu na efekt końcowy). Następnie dodać cukier wanilinowy.
Mikser ustawić na najmniejsze obroty i dodawać mąkę na przemian z mlekiem, miksować tylko do połączenia składników.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Ciasto podzielić na pół, do jednej części dodać czekoladę i wymieszać łyżką.
Formę wyścielić papierem do pieczenia, wykładać na zmianę jasną, a raz ciemną masę.
Piec w temperaturze 160ºC przez około 70-80 minut do suchego patyczka.
Lekko przestudzoną babkę można udekorować cukrem pudrem, lukrem lub roztopioną czekoladą.
*u mnie 150g gorzkiej czekolady