Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem pochodzącym z bardzo starego zeszytu mojej Mamy ;)
Tak się składa, że ciasteczek tych nie jadłam od kilku dobrych lat, więc ich upieczenie było dla mnie naprawdę miłym "powrotem do przeszłości". Robi się je naprawdę szybko i sprawnie. Jedyną rzeczą, która może przeszkadzać bardziej wrażliwym osobom jest specyficzny zapach amoniaku wydzielający się podczas pracy w kuchni, ale mnie on w ogóle nie przeszkadzał ;) Poza tym dla tych ciasteczek naprawdę warto się "poświęcić" :)
Składniki:
1/2 kg mąki pszennej
60g masła lub margaryny
200g cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
10g amoniaku
3 łyżki mleka
4 jajka
szczypta soli
1-2 białka jajka
gruby cukier*
Wykonanie:
Z podanych składników zarobić ciasto (amoniak należy sparzyć gorącym mlekiem). Rozwałkować i wykrawać ciastka o dowolnych kształtach. Następnie posmarować ciasteczka roztrzepanym białkiem jajka i maczać w grubym cukrze.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 min.
Smacznego! ;)
* u mnie był to cukier trzcinowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz