A teraz coś, co lubimy najbardziej, czyli połączenie słodkiego ze słonym. Co to takiego Przepyszne pralinki z nadzieniem z masła orzechowego :) Propozycja deseru dla wszystkich miłośników masła orzechowego. A także dla tych, którzy nie lubią długo "bawić się" w kuchni :)
Składniki:
pół szklanki masła orzechowego
1/4 szklanki cukru pudru
ziarenka z połowy laski wanilii
duża szczypta soli
300 g mlecznej czekolady
pół szklanki masła orzechowego
1/4 szklanki cukru pudru
ziarenka z połowy laski wanilii
duża szczypta soli
300 g mlecznej czekolady
Wykonanie:
Pierwsze 4 składniki wymieszać dokładnie łyżką lub za pomocą miksera, aż do uzyskania gładkiej masy orzechowej.
Czekoladę podzielić na mniejsze kawałki i roztopić w kąpieli wodnej.
Przygotować małe papilotki na pralinki, na dno każdej z nich wlać 1 łyżeczkę roztopionej czekolady. Boki papilotek wysmarować czekoladą za pomocą pędzelka lub małego nożyka. Schłodzić w lodówce, aż do całkowitego zastygnięcia czekolady.
Następnie z masy orzechowej uformować małe kulki, które należy umieścić w papilotkach i zalać je ok. 1 łyżeczką roztopionej czekolady, wyrównać wierzch. Schłodzić w lodówce do całkowitego zastygnięcia.
Z podanych składników wychodzi około 20 pralinek. Ilość zależy tak naprawdę od wielkości papilotek.
Nie ma konieczności przechowywania w lodówce, mnie się wydaje, że lepsze są w temperaturze pokojowej, zaś R. uważa, że smaczniejsze są schłodzone, więc wszystko jest kwestią gustu :)
Pierwsze 4 składniki wymieszać dokładnie łyżką lub za pomocą miksera, aż do uzyskania gładkiej masy orzechowej.
Czekoladę podzielić na mniejsze kawałki i roztopić w kąpieli wodnej.
Przygotować małe papilotki na pralinki, na dno każdej z nich wlać 1 łyżeczkę roztopionej czekolady. Boki papilotek wysmarować czekoladą za pomocą pędzelka lub małego nożyka. Schłodzić w lodówce, aż do całkowitego zastygnięcia czekolady.
Następnie z masy orzechowej uformować małe kulki, które należy umieścić w papilotkach i zalać je ok. 1 łyżeczką roztopionej czekolady, wyrównać wierzch. Schłodzić w lodówce do całkowitego zastygnięcia.
Z podanych składników wychodzi około 20 pralinek. Ilość zależy tak naprawdę od wielkości papilotek.
Nie ma konieczności przechowywania w lodówce, mnie się wydaje, że lepsze są w temperaturze pokojowej, zaś R. uważa, że smaczniejsze są schłodzone, więc wszystko jest kwestią gustu :)
Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz